Inteligencja emocjonalna

W ostatnim czasie spotkałem się z zagadnieniem inteligencji emocjonalnej. Na podstawie analizy literatury fachowej wynika, że ten rodzaj inteligencji znajduje się na pierwszym miejscu wśród czynników decydujących o wybitnych osiągnięciach zawodowych. Według różnych źródeł składa się ona z:

  • samoświadomość – znajomości      własnych potrzeb, wartości, uczuć, preferencji oraz stanów emocjonalnych;
  • samoocena – tutaj mówimy o      poczuciu własnej wartości, pewności siebie czyli wiary we własne      umiejętności, możliwości itd.;
  • Samokontrola – zdolność      świadomego reagowania na bodźce zewnętrzne oraz kontrolowanie własnych      stanów emocjonalnych;
  • Empatia – umiejętność      doświadczania stanów emocjonalnych, uczuć i wartości innych;
  • Perswazja – zdolność wpływania      na innych, umiejętność łagodzenia konfliktów;
  • Przywództwo – zdolność      zjednywania sobie ludzi;
  • Motywacja – zaangażowanie      własne.

Nie sposób nie zgodzić się z powyższymi elementami, gdyż odgrywają ogromną rolę. Pomimo, że nie wymieniłem wszystkich to i tak obecne zarysowywują kompleksowość, stąd też odpowiedź na pytanie dlaczego niewielu je posiada.

Najlepiej jak zobrazuję to na przykładzie sytuacji konfliftowej dwóch osób. Każda z nich reprezentuje odrębny system wartości i przekonań. Pierwsza odbiera niezwykle negatywnie sytuacje związane z popełnianiem przez nią błędów i nagle druga osoba porusza temat takiego zdarzenia. W tym momencie mimowolnie uruchomiony zostaje system negatywnych skojarzeń emocjonalnych. Osoba zaczyna reagować na ich podstawie i w przypadku dużej intensywności reakcje bywają gwałtowne. W pewnym momencie mogą one przybrać postać niekontrolowanych wybuchów agresji.

Dzieje się tak dlatego, że każda decyzja uwarunkowana jest emocjonalnie, w efekcie czego osoba o rozregulowanych stanach staje się ich marionetką. W związku z czym nie panuje nad swoimi słowami i zachowaniem, tracąc w ten sposób samokontrolę, samoświadomość, empatię, siłę perswazji, siłę przywództwa, jak również samoocena po złej reakcji na zaistniałą sytuację ulega znaczącemu pogorszeniu, co odbija się z kolei na naszej motywacji.  System ten działa na zasadzie reakcji łańcuchowej, gdzie czynnikiem decydującym o wszystkim są emocje. W przypadku osoby wybuchowej  w sytuacjach chociażby stresowych iloraz inteligencji emocjonalnej spada dramatycznie.

Następuje u nich nagłe odcięcie racjonalnego umysłu kosztem niekontrolowanych emocji, co skutkuje, delikatnie mówiąc, podejmowaniem nierozsądnych decyzji. Taka osoba często bywa zarzewiem konfliktu, dlatego nie nadaje się na budowanie chociażby ducha zespołu w przypadku stanowisk menadżerskich, stąd też wynika brak awansu. Przeciwnością są osoby o mentalności „przepraszam, że żyję”. Tutaj mamy przykład całkowitego wycofania się i braku umiejętności podejmowania i zaakceptowania ryzyka w procesie decyzyjnym. Do tej grupy należą osoby o zaniżonym poczuciu własnej wartości, a ich reakcja na trudne sytuacje charakteryzuje się ucieczką. O ile w pierwszym przypadku osoba czułaby się na siłach zajmując pozycje np. kierownicze, tak w tym osoba o tym nawet nie pomyśli. W obu przypadkach inteligencja emocjonalna jest słabo rozwinięta.

W takim razie co zrobić? Istnieje tylko jedna droga, która sprowadza się do uporania z tymi  negatywnymi emocjami, wskutek czego Twoja inteligencja wzrośnie niewyobrażalnie. Umysł stanie się czysty, stąd decyzje przez Ciebie podejmowane będą trafniejsze. Znacząco poprawią się Twoje zdolności perswazji, empatii, samoświadomości itd. Oczywiście zawsze istnieje możliwość gwałtownej reakcji, gdy faktycznie wymaga tego sytuacja, natomiast w formie świadomej decyzji, a nie jako odruch bezwarunkowy.

 
Autor: feniks, Artelis.pl

Dodaj komentarz